Olejek bursztynowy i inne pochodne bursztynu
Współcześnie coraz chętniej zwracamy się ze swoją uwagą w stronę wszelkich form lecznictwa, a tym bardziej tego naturalnego. Nie jest to przypadek, gdyż w ciągłym pędzie i zapracowaniu, nasze organizmy domagają się chwili oddechu i dbałości o własne dobro.
Popularne stały się nauki o ziołolecznictwie, medycynie chińskiej, naturoterapii itp. Pytanie - jak odnieść do tego bursztyn bałtycki? Odpowiedź jak zwykle - kryje się w jego ciepłym wnętrzu, a mianowicie - w jego najbardziej znanych pochodnych. Jednak na sam przód wysuwa się wiodący wśród nich prym - olejek bursztynowy.
Skąd się bierze? Jak go wykorzystać? Na co pomaga? To najczęstsze pytania jakie zadają nam zaciekawieni tym tematem odwiedzający. Okazuje się, że wiedza na temat prozdrowotnych właściwości bursztynu wciąż ogranicza się w dużej mierze do stwierdzenia, że bursztynowe korale leczą schorzenia tarczycy. A co z resztą wspaniałych działań ku polepszeniu naszego samopoczucia? Uchylamy rąbka tej tajemnicy aby bursztyn i jego pochodne zyskały więcej sympatii.
Olej bursztynowy - to wcale nie taki zwykły produkt. Jest to bowiem suchy destylat naturalnego bursztynu, który niestety nie zawsze ma przyjemny zapach. Kojarzy się z ciężkim, kamforowym lub po prostu żywicznym aromatem[1]. Powodem jest czysta postać tego olejku, ponieważ nie dodawane są do niego żadne inne aromaty lub olejki zapachowe. Oczywiście znane są techniki, gdzie produkt wzbogacony jest olejkami eterycznymi. Dodawane są wtedy np. olejki z drzewa sandałowego lub szafranu w celu uzyskania woni żywicznej, kojarzącej się dość przyjemnie - z bursztynem[2].
Jak pozyskiwany jest olej bursztynowy? W swojej najczystszej postaci pochodzi z destylacji parowej, jednak często proces powstawania olejku zależny jest od indywidualnej receptury producenta[2]. Jeżeli natomiast zastanawiamy się nad jego wyglądem, to zgodnie z większością skojarzeń z żywicą - produkt ma ciemną i oleistą formę.
Na co działa olej bursztynowy? Dzięki swojej łatwej w rozprowadzeniu formie to idealny środek do masażu obolałych miejsc. Jego lecznicze właściwości znajdują także zastosowanie przy siniakach i skurczach mięśni. Ponadto, sprawdza się jako środek przeciwzapalny i antyseptyczny przy oparzeniach, ukąszeniach owadów, ranach czy trądziku[1]. Wszystko dlatego, że w olejku znajdziemy tlen oraz jony ujemne, co powoduje szybszy przepływ krwi w naczyniach włosowatych, a ostatecznie - odbudowę tkanki skórnej[1]. Dawniej stosowany był w niwelowaniu objawów, a także samych dolegliwości związanych z tężcem czy epilepsji. Co więcej, wykorzystywano go do wspomagania systemu nerwowego i poprawy krążenia krwi[4].
Znamy również właściwości uspokajające olejku bursztynowego, który stosowany jest w aromaterapii lub dodawany do kąpieli. Usprawnia on też pracę mózgu, wspomagając koncentrację i obniża poziom hormonów stresu[3].
Jak się okazuje, bursztyn ma całe spektrum dobroczynnych właściwości na nasz organizm, bowiem już w średniowieczu wykorzystywano go chociażby do okadzania domostw palonym bursztynem podczas epidemii w celu swoistej dezynfekcji pomieszczeń. Był rodzajem opału, który ogrzewał izby, a przy okazji, świadomie dla mieszkańców czy też nie - odkażał pomieszczenia. Także olej bursztynowy może poszczycić się cennymi właściwościami antybakteryjnymi, którymi ratuje nas podczas jego wdychania, np. przy pomocy dyfuzora. Wpływa na oczyszczenie górnych dróg oddechowych i łagodzi stany zapalne, a także wpływa na zmniejszenie produkcji śluzu zalegającego w płucach[3].
Dodatkowo, poprzez aromatyzację otoczenia olejkiem bursztynowym, mamy możliwość zniwelowania wpływu stresu na nasze serce czy nawet zmniejszyć ryzyko zawału serca[3].
Najciekawszym jednak zastosowaniem samego bursztynu w walce o dobre samopoczucie jest użycie różnych pochodnych naszego złota Bałtyku w dbałości o odporność. Jak to się sprawdza?
Zarówno olej bursztynowy (w formie inhalacji i aromatyzowania pomieszczeń) jak i nalewka oraz maść bursztynowa mają udowodnione działanie przeciwwirusowe i antybakteryjne. Jak dzieje się to w przypadku olejku - już wiemy. Wdychając go, oczyszczamy nasze górne drogi oddechowe i zapobiegamy rozwojowi drobnoustrojów. Jak natomiast działa maść i nalewka? Oba produkty są niemal zbawienne przy przeziębieniach lub bolących miejscach. Nalewka to roztwór alkoholowy wynikający z połączenia 50g lub 100g bursztynu i odpowiedniej ilości minimum 40-procentowego alkoholu. Nalewkę taką zaleca się według przepisu ojca Klimuszki wcierać w plecy lub klatkę piersiową przy przeziębieniu, ale także w obolałe miejsce dotknięte reumatyzmem. Istnieje także możliwość dawkowania nalewki po kilka kropli do herbaty, co ma wpływ na wewnętrzną walkę z wirusami.
Maść sprawdzi się w dokładnie ten sam sposób, a ponadto, ze względu na to, że nie zawiera w sobie alkoholu, czyli nie wysusza skóry - można stosować ją także do smarowania okolic nozdrzy celem inhalacji zatkanego nosa. Producenci składają obietnicę jej działania relaksującego przy zmęczonych po wysiłku fizycznym mięśni i stawów, a nasi odwiedzający to potwierdzają. Oba produkty działają rozgrzewająco i biostymulująco. Wszystko dzięki temu, że do wyżej wspomnianych roztworów dostają się z bursztynu wszelkie jego prozdrowotne i niezwykle silne substancje, a są to między innymi: żelazo, magnez, potas i wapń[5].
Zdrowie jest jednak czymś nie tylko wewnątrz naszego organizmu, bo jest to wszak stan całkowitej homeostazy, także tej dookoła nas. A dbałość o czyste otoczenie równie mocno wpływa na nasze samopoczucie i zdrowie wewnętrzne. Dlatego też istnieje kilka sposobów na to by bursztynowe pochodne sprawdziły się także z tej zewnętrznej strony naszego otoczenia. Mowa tu mianowicie o odświeżaniu powietrza za pomocą olejku bursztynowego nie tylko przy pomocy dyfuzora do aromaterapii, ale także zwykłego rozpylania go w mieszaninie np. z wodą w pomieszczeniach. Jest to łatwy sposób na tzw. bierne wdychanie, które pozwoli nam się odprężyć i zmniejszyć ilość bakterii w otoczeniu, gdzie pracujemy lub spędzamy czas wolny[3].
Bursztyn jednakże znajdziemy także w kosmetykach - w mydłach, kremach i produktach do włosów. Znane są jego właściwości nawilżające i zmiękczające w połączeniu np. z borowiną, co wpływa dobroczynnie na stan naszej skóry. Szampony, maski do włosów, kremy i peelingi czy sól do kąpieli to produkty, które odżywiają naskórek i sprawiają, że jest on lepiej przygotowany na zadania dnia codziennego.
Dla czystej przyjemności naszych nosów - akordy bursztynowe używane są w produkcji perfum, gdzie nadają słodką, żywiczną woń całej kompozycji. Dzięki temu każdy taki zapach nabiera znaczącego charakteru.
Dlaczego zatem nie korzystać z tych płynących prosto z natury cudów, które niosą nam w sobie odprężenie i zdrowie? W zdrowym ciele zdrowy duch, a bursztyn dba o jedno i drugie - wnętrze i otoczenie. Czyżby zatem ta niepozorna bryła była swoistym remedium na bolączki życia? Warto przekonać się na własnej, odświeżonej i nawilżonej, zdrowej skórze i zadowolonym wnętrzu!
Zapraszamy do Galerii Boruni (ul. Grodzka 60) i Amber Museum (ul. św. Jana 2), gdzie uraczymy Państwa opowieścią o bursztynie w historii i lecznictwie, a także przedstawimy jego niebywały wpływ na zdrowie!
Źródła:
- https://amberlyson.pl/index.php?main_page=product_info&products_id=3 [dostęp: 2.02.2023r.]
- Nieumywakin Iwan, Bursztyn na straży zdrowia, Wydawnictwo Vital, Białystok, 2014, s. 87.
- https://porady.interia.pl/kosmetyki/news-wspaniale-wlasciwosci-olejku-bursztynowego,nId,4909441 [dostęp: 2.02.2023r.]
- Barczak Piotr M., Sukcynit. Bursztyn bałtycki skamieniała żywica odkryta na nowo Alzheimer i demencja. Bursztyn bałtycki w nowej perspektywie, SELF-PUBLISHER, 2022, s. 203.
- Ulotka Maści bursztynowej firmy Farmina Sp. z o.o.
Autor: Anna Ciećko