Bursztynowy Rydwan
Jedno z podań głosi, że bursztyny są skamieniałymi łzami Heliad, sióstr Faetona, który był synem boga Słońca. Harald Popkiewicz zainspirowany mityczną historią oraz słonecznym kamieniem, stworzył unikatowy obiekt, który można podziwiać w naszym Muzeum.
Wiosna zawitała do Muzeum Bursztynu, a to za sprawą słonecznego rydwanu autorstwa Haralda Popkiewicza, rozświetlającego Muzeum.
"Rydwan" powstał w 2006 roku. Przez 12 lat był eksponatem wystawy stałej Muzeum Bursztynu w Gdańsku. Od kwietnia dzieło Haralda Popkiewicza można podziwiać w krakowskim Muzeum Bursztynu.
W czasach, gdy nie potrafiono naukowo wytłumaczyć pochodzenia bursztynu, jego odmienności od innych kamieni – leśnego zapachu, nadzwyczajnej lekkości, niecodziennego koloru – odpowiedzi na nurtujące pytanie szukano w religii oraz podaniach ludowych.
Mitologia grecka próbuje wyjaśnić kwestię pochodzenia bursztynu w micie o Faetonie, śmiertelnym synu Heliosa i nimfy morskiej Klimene. Faeton dorastał w królestwie śmiertelnego Meropsa, męża swej matki, okeanidy. Watpił, że w jego żyłach płynie krew boga słońca. By udowodnić sobie, że jest synem boskiego Heliosa, stanął przed ojcem i poprosił o spełnienie jednego życzenia: pragnął pozwolenia na powożenie słonecznym rydwanem. Helios obiecawszy wcześniej spełnienie życzenia, nie mógł cofnąć danego słowa – zgodził się na niebezpieczną zachciankę Faetona.
Synowi słońca brakowało wprawy w powożeniu narowistymi skrzydlatymi końmi ciągnącymi rydwan. Mimo przestróg ojca zjechał ze szlaku wyznaczonego na sklepieniu niebieskim – konie przeraziły sie napiętego łuku Strzelca i zanadto zbliżyły do powierzchni Ziemi, co groziło pożarem nieba i ziemi. Bezradny Helios nie mógł pomóc synowi, nie chciał narażać się na gniew innych bogów. Zeus dla zapobieżenia katastrofie strącił Faetona piorunem, a ten wpadł do rzeki Eridan. Jego siostry Heliady opłakiwały brata tkwiąc nad brzegiem mitycznej rzeki do czasu, gdy bogowie nie ulitowali się nad nimi zamieniając je w topole, a ich łzy w bursztynowe krople.
Srebrny rydwan stanowi kunsztowne okucie dla wspaniałej mlecznej bryły bursztynu symbolizującej Słońce. Inspiracje do powstania wozu były podsuwane artyście przez jego synów, będących z wykształcenia archeologami. Były to publikacje dotyczące miniatur rytualnych wozów z epoki brązu, odkrytych na terenie północnej Europy. Wół ciągnący mityczny wóz został wykonany z kawałka czarnego dębu znalezionego na plaży w Mikoszewie, a następnie został zaimpregnowany pszczelim woskiem. Sylwetka wołu przypomina naskalne malunki sprzed tysięcy lat. Może ów wół jest nawiązaniem do świętych krów zamieszkujących Trynakrię, wyspę Heliosa wspomnianą w homerowskiej "Odysei"?
Harald Popkiewicz jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich bursztynników. Naturalne kształty bursztynu już od 1973 roku inspirują artystę do tworzenia ciekawych form przestrzennych w srebrze i bursztynie. Od początku XX wieku bursztynową pasję ojca dzielą Eryk i Olaf Popkiewiczowie.
Autor: Karolina Drąg