Pegaz - bóg piorunów
W Muzeum Bursztynu w Krakowie można podziwiać rzeźbę skrzydlatego konia Krzysztofa Jacka Sumeradzkiego.
W mitologii greckiej wierzono, że pegaz zrodził się z krwi meduzy, która trysnęła, gdy Perseusz obciął jej głowę.
Krzysztof Jacek Sumeradzki to współczesny artysta-rzeźbiarz, absolwent Pomaturalnego Studium Reklamy w Ciechanowie, członek Stowarzyszenia Pracy Twórczej w Ciechanowie i Związku Polskich Artystów Plastyków Polskiej Sztuki Użytkowej w Warszawie. Według twórcy: „Zamiłowanie do sztuki odziedziczył prawdopodobnie po matce, która była nauczycielką plastyki”. Dorobek artystyczny Sumeradzkiego można podziwiać na wystawach organizowanych w kraju i zagranicą.
Prace, które tworzy są odbiciem jego fascynacji człowiekiem. Nawiązuje nie tylko do czasów nowożytnych, ale również do legendarnych, fantastycznych i mitologicznych postaci. Wiele jego rzeźb posiada ludzkie sylwetki, zwłaszcza kobiece. Jak sam twierdzi: „Już w podstawówce rzeźbiłem drobne rzeczy: indiańskie totemy oraz bransoletki i pierścionki dla ówczesnych wybranek serca. Indianie mnie pasjonowali jak każdego chłopaka, a dziewczęta podobnie". Stara się przedstawiać nie tylko urok i piękno kobiecego ciała, ale w równym stopniu odkrywa jej duszę.
Sumeradzki swoje rzeźby wykonuje głównie w drewnie, łącząc je z bursztynem bałtyckim, miedzią, srebrem, kamieniami szlachetnymi i kryształami. Według twórcy: „Drewno zyskuje pełnię życia w połączeniu z innymi materiałami”. Swoją przygodę z bursztynem rozpoczął od jarmarków dominikańskich, gdzie kupował cenne bryłki „złota północy”.
„Pegaz” wykonany z drewna gruszy srebrzonego, bursztynu bałtyckiego i kamienia. Rzeźba ma 86 cm wysokości i fascynuje odbiorców. Zastosowanie bursztynu jako wykończenie skrzydeł ożywia rzeźbę i pobudza naszą wyobraźnię – pokazuje skarby ukryte pod pozorną prostotą drewna - żywica drzewa jest przecież jego integralną częścią.